Coraz bliżej...
Już w tę środę mamy kolejny ale i ostatni dzień otwarty na terenie budowy przed oddaniem kluczy do naszego domku, które ma nastąpić już 15 marca. To jest ostatnia szansa, aby skontrolować czy wszystko jest w porządku. Mamy całą listę na co trzeba zwracać uwagę przy odbiorze. Jak to Holendrzy mówią: miej krytyczne oko i nie okazuj entuzjazmu ;) Tymbardziej, że ostatnim razem okazało się, iż ścianka pomiędzy sypialnią a łazienką (której przesunięcie zleciliśmy, ażeby poszerzyć troszkę naszą łazienkę) została za mało przesunięta. I tak jakoś nie będzie ogromna, bo holenderskie domki są bardzo małe, ale zyskaliśmy na tyle miejsca, aby zamontować i wannę i kabinę.
A tymczasem kolejny weekend szybko zleciał nawet nie wiedząc kiedy. Oczywiście znów były objazdówki po marketach budowlanych w poszukiwaniu kafelek, mozaiki itd. do naszego domu. To ostatnio nasza jedyna forma spędzania wolnego czasu :) Już chyba znamy caly asortyment, który maja w sklepach :) Musimy mniej więcej już wiedzieć co i jak chcemy w łazience i toalecie, bo na zamówienie kafelek, wanny, misek sedesowych też trzeba ze dwa tygodnie czekać...Znaleźliśmy parę fajnych kafli, ale caly czas nie możemy się zdecydować...